07-11-2017
W wykorzystaniu funduszy UE ciągle są bardzo duże różnice między regionami - z jednej strony są liderzy: Pomorskie, Wielkopolskie, Lubuskie, Opolskie, a z drugiej "maruderzy": Świętokrzyskie, Warmińsko-Mazurskie, Podlaskie, Lubelskie - wskazał wiceszef MR Jerzy Kwieciński.
• Minister Kwieciński zwraca uwagę na bardzo duże zróżnicowanie wśród regionów, jeśli chodzi o wydatkowanie środków unijnych.
• Do "liderów" zaliczył województwa: pomorskie, wielkopolskie, lubuskie.
• "Ewidentnymi maruderami" nazwał województwa: świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie, podlaskie czy lubelskie.
Zdaniem wiceministra rozwoju różnice między regionami wynikają ze "sprawności administracyjnej samorządów".
- Mamy zagospodarowane 46 proc. wszystkich środków pochodzących z UE (...) w programach krajowych mamy już 49 proc. środków w podpisanych umowach, a w programach regionalnych 42 proc. Przypomnę, że naszym celem na ten rok jest objęcie umowami połowy wszystkich środków z UE - mówił Kwieciński w poniedziałek podczas spotkania z dziennikarzami.
- To co sobie zaplanowaliśmy - realizujemy. Natomiast nadal występuje różnica pomiędzy programami krajowymi a regionalnymi, szczególnie jeżeli chodzi o wydatki - wskazał i wyraził nadzieję, że w ostatnich miesiącach tego roku "regiony zdecydowanie przyspieszą".
Wiceminister ocenił, że zakładane na ten rok cele kontraktacji zostaną osiągnięte prawdopodobnie w przypadku wszystkich programów krajowych. Wśród liderów wymienił programy Polska Cyfrowa, Polska Wschodnia oraz Infrastruktura i Środowisko.
W przypadku programów regionalnych - jak mówił - celu tego pewnie nie uda się osiągnąć w odniesieniu do wszystkich, "chociaż myślę, że tu nie będzie aż takiego dużego odbicia od zakładanych celów. Natomiast będziemy mieli znaczące różnice, jeżeli chodzi o wydatkowanie, tu widać wyraźnie, że zdecydowana większość regionów pewnie nie osiągnie zakładanych poziomów i również nie zrealizuje nie tylko tych planów, które my sobie założyliśmy w programie rządowym, ale nawet tych planów, które regiony same przygotowały i wysłały do KE" - zaznaczył Kwieciński.
Jak podkreślił, zróżnicowanie wśród regionów jest bardzo duże - z jednej strony są województwa: pomorskie, wielkopolskie, lubuskie, które "są liderami". - A z drugiej strony mamy takie regiony, które są ewidentnymi maruderami (...) jak województwo świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie, podlaskie czy lubelskie - zaznaczył Kwieciński.
Według MR najlepiej w regionalnych programach operacyjnych (RPO) uruchamiane są środki dla firm - rozdysponowano średnio 50 proc. funduszy, przy czym poziom kontraktacji waha się od 34 proc. w Małopolsce do 71 proc. w Wielkopolsce. W pozostałych obszarach jest znacznie słabiej. Na przykład w dotyczącym projektów ICT, kilka regionów nie podpisało żadnej umowy (Opolskie, Podlaskie, Świętokrzyskie, Zachodniopomorskie). Powolne tempo występuje też przy inwestycjach B+R - kontraktacja średnio dla 16 RPO kształtuje się na poziomie 19 proc. alokacji. Podobne opóźnienia są w obszarze dostosowania do zmian klimatu i projektach środowiskowych.
Zgodnie z danymi resortu do 31 października we wszystkich programach na lata 2014-2020 złożono 68 045 wniosków o dofinansowanie na całkowitą kwotę 421,5 mld zł. W tym ponad 260,3 mld zł to unijne dofinasowanie.
Z beneficjentami podpisano 25 150 umów na kwotę ponad 225,5 mld zł. W tym wkład UE wynosi ponad 141,5 mld zł, co stanowi 46 proc. dostępnych funduszy europejskich. Wartość zakontraktowanych w 2017 r. projektów wyniosła 111,2 mld zł, w tym dofinansowanie UE to 68,4 mld zł. Niemal 63 proc. wsparcia UE alokowano w ramach krajowych programów.
Wartość wydatków rozliczonych na poziomie beneficjentów to ponad 41,1 mld zł, a w części dofinansowania UE ok. 29,9 mld zł, tj. 9,7 proc. puli na lata 2014-2020.
Do 30 września Komisja Europejska wypłaciła Polsce niemal 5,3 mld euro z polityki spójności - najwięcej ze wszystkich krajów Unii Europejskiej. To 32 proc. z 16,3 mld euro przekazanych dotychczas państwom członkowskim. Jednocześnie jest to 6,8 proc. alokacji dostępnej dla naszego kraju w ramach perspektywy 2014-2020 (bez funduszy Europejskiej Współpracy Terytorialnej).
- Jesteśmy ewidentnym liderem, jeśli chodzi o wykorzystanie środków w polityce spójności. Nadal ten udział jest bardzo wysoki - skomentował Kwieciński.
(Źródło: portalsamorzadowy.pl)