2017-12-11
Koniec roku to dobry moment, by zacząć myśleć o rozliczeniu podatkowym, tym bardziej, że wpłaty na IKZE dokonane w danym roku podatkowym można odliczyć od podstawy opodatkowania. Efektem będzie więc niższy podatek do zapłaty.
IKZE, czyli Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego, to dodatkowa możliwość oszczędzania na emeryturę (obok funkcjonującego już indywidualnego konta emerytalnego (IKE)), która została wprowadzona w 2012 r. Limit wpłat na IKZE jest ustalany co roku na podstawie prognozy przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Jest to kwota odpowiadająca 1,2-krotności średniego prognozowanego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce krajowej, określanego na dany rok w ustawie budżetowej. W tym roku wynosi 5115,60 zł. Łukasz Tymoszuk, manager ds. kluczowych klientów w Union Investment TFI w rozmowie z Newserią przypomina, że wiemy już, że w przyszłym roku limit będzie o 200 złotych wyższy i wyniesie 5331,60 zł.
Chociaż IKZE w dużej mierze oparte są na rozwiązaniach przyjętych w funkcjonujących już IKE, to należy zwrócić uwagę na zasadniczą różnicę, jaka ma miejsce w regulacjach dotyczących opodatkowania. W IKZE zastosowano preferencję podatkową polegającą na odliczaniu od podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych wpłat na to konto. Podstawą rozliczenia ulgi stanowią dowody wpłat na IKZE, które zawierają dane identyfikacyjne płatnika. Przy założeniu maksymalnej wpłaty na IKZE odliczenie w tym roku może wynieść ponad 1,6 tys. zł przy dochodach opodatkowanych według 32-proc. stawki PIT.
– Odliczenia mogą dokonać osoby uzyskujące dochód, osoby fizyczne, przedsiębiorcy, a także emeryci, bo emerytury również są opodatkowane – wyjaśnia Łukasz Tymoszuk, manager ds. kluczowych klientów w Union Investment TFI i dodaje, że składając zeznanie podatkowe, należy pamiętać o załączeniu odpowiedniego formularza informującego o ulgach. Jest to tak zwany PIT-0. Wpisujemy tam w odpowiednie pole wysokość wpłat dokonanych na IKZE.
Wysokość odliczenia jest uzależniona od progu podatkowego. Przy założeniu maksymalnej wpłaty na IKZE odliczenie za 2017 rok może sięgnąć nawet 1637 zł przy dochodach opodatkowanych według 32-proc. stawki PIT. Korzyści są jednak znaczące nawet wtedy, kiedy posiadacz IKZE co miesiąc oszczędza na koncie niewielką kwotę, na przykład 300 zł. – Wpłacając 300 złotych miesięcznie w ramach IKZE, w ciągu roku odłożymy łącznie 3,6 tys. zł. O tyle możemy pomniejszyć nasz dochód, a ulga podatkowa w tym przypadku wyniesie 648 zł – mówi Łukasz Tymoszuk.
Oszczędności odkładane w ramach IKZE nie są obciążone podatkiem Belki, czyli 19-proc. podatkiem od zysków kapitałowych. Jednak w tym celu muszą pozostawać na koncie właściciela do osiągnięcia przez niego 65 roku życia. Pieniądze można wypłacić wcześniej (w tym celu trzeba złożyć odpowiedni wniosek), ale wówczas zostanie potrącony 10 proc. ryczałtowy podatek od wypłaconej kwoty. Po ukończeniu 65 roku życia pieniądze zgromadzone na koncie można wypłacić jednorazowo bądź w ratach. Wypłata środków oznacza automatyczną likwidację konta.
Środki zgromadzone w IKZE są dziedziczne, a takie konto można założyć w jednym z kilkudziesięciu banków, domów maklerskich, towarzystw ubezpieczeniowych i towarzystw funduszy inwestycyjnych, które mają ten produkt w swojej ofercie. Warunkiem jest ukończenie 16 roku życia.
Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że na koniec I połowy 2017 roku liczba IKZE przekroczyła 664 tys. (wzrost z z blisko 614 tys.), a oszczędności na nich gromadzone wyniosły 1,3 mld zł. To wzrost po blisko 74 proc. w ujęciu rocznym. Z kolei środki zgromadzone na IKE to 7,5 mld zł, o jedną czwartą wyższe niż po I połowie 2016 roku. KNF podaje, że liczba otwartych IKE wyniosła 932,5 tys.
(źródło: https://www.kadry.abc.com.pl)