Centrum Badania Opinii Publicznej podaje, że w co ósmej rodzinie można spotkać osoby bezrobotne i poszukujące pracy. Od początku raportowania o sytuacji rodzin dotkniętych bezrobociem można zauważyć optymistyczny trend - problem od pięciu lat systematycznie maleje.
Rokrocznie w marcu i w kwietniu ankieterzy CBOS pytają gospodarstwa domowe o kwestie bezrobocia. W tegorocznej edycji odnotowano najniższy wynik - jedynie 13 proc. respondentów deklaruje, że w ich rodzinach są osoby bezrobotne, które szukają pracy i chciałyby w najbliższym czasie się jej podjąć. Najwięcej takich wskazań było w roku 2005 (38 proc.), od 2009 roku - odsetek wypowiedzi wskazujących na ten problem systematycznie maleje.
Na stałym poziomie utrzymuje się za to odsetek badanych, którzy nie doświadczyli nigdy bezrobocia (59 proc.). Według wyników badania CBOS, na osobiste doświadczenie z bezrobociem nie wpływa poziom wykształcenia. - Z kolei respondenci, którzy nigdy nie doświadczyli bezrobocia, to – jak wynika z deklaracji – głównie osoby najstarsze, mające co najmniej 65 lat (84 proc.), których aktywność zawodowa w mniejszym lub większym zakresie przypadła na okres PRL, kiedy to oficjalnie bezrobocie nie istniało, a także ankietowani mający wykształcenie podstawowe (69 proc.), rolnicy (72 proc.), a ponadto badani uzyskujący najwyższe dochody per capita (69 proc.) – podaje Rafał Boguszewski w opracowaniu badania.
Jak wynika z raportu, bezrobocie w Polsce ma nadal charakter długotrwały. 60 proc. osób bezrobotnych pozostaje bez pracy dłużej niż rok, w tym jedna szósta nie ma zatrudnienia od ponad dwóch do pięciu lat, a niespełna jedna trzecia nie pracuje od ponad pięciu lat
Jedynie połowa bezrobotnych jest zarejestrowana w urzędach pracy, co w połączeniu z informacją, ze osoby te pozostają długo bez żadnego zatrudnienia, może oznaczać, że wielu z nich nie jest zainteresowana podjęciem pracy.
Bezrobotni w Polsce deklarują, że utrzymują się z dochodów otrzymywanych przez innych członków rodziny (71 proc.), następnie z pracy dorywczej (14 proc.). Zwiększył się natomiast odsetek osób pozostających bez pracy, którzy wykorzystują wcześniej odłożone oszczędności czy korzystają ze świadczeń opieki społecznej, a także z zasiłku dla bezrobotnych.
Źródło: bankier.pl