Polacy coraz częściej korzystają z możliwości, jakie daje upadłość konsumencka. W III kwartale tego roku bankructwo ogłosiło 1400 osób, prawie 20 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2017 r. W przyszłym roku zapowiadana jest liberalizacja przepisów, co zapewne jeszcze zwiększy zainteresowanie tą instytucją.
W lipcu, sierpniu i wrześniu w „Monitorze Sądowym i Gospodarczym” opublikowano łącznie 1404 ogłoszenia o upadłości osób fizycznych, wynika z monitoringu prowadzonego przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej. To o niemal 20 proc. więcej niż w odpowiednim okresie 2017 r. Do końca września 2018 r. na bankructwo zdecydowało się 4664 konsumentów, co sugeruje, że w tym roku liczba upadłości będzie najwyższa w historii funkcjonowania tego rozwiązania w polskim prawie.
Z danych zbieranych przez COIG wynika, że publikacja ogłoszeń powtarza sezonowy wzorzec – w III kwartale liczba upadłości była zwykle niższa niż w poprzedzających go trzech miesiącach. Nowy rozdział w krótkiej historii bankructwa konsumenckiego w Polsce rozpoczął się w 2015 r., gdy znacząco złagodzono kryteria pozwalające na skorzystanie przez dłużników z „drugiej szansy”. Od tego momentu liczba ogłoszeń o upadłości stale rośnie. W 2015 r. na taki krok zdecydowało się 2112 osób, w 2016 r. – 4434, a w 2017 r. – 5535.
Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującym obecnie prawem upadłości konsumenckiej nie może ogłosić wyłącznie osoba, która doprowadziła umyślnie lub poprzez rażące niedbalstwo do trwałej niewypłacalności. Sędzia może, jeśli stwierdzi, że sytuacja dłużnika nie rokuje nadziei na poprawę, umorzyć niespłacone zobowiązania bez konieczności realizacji planu spłaty.
W maju 2018 r. opublikowano przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt zmian w prawie upadłościowym. Zakłada on rewolucyjne rozwiązania. Ogłosić upadłość konsumencką będzie można niezależnie od tego, czy i w jakim stopniu dłużnik sam doprowadził do niewypłacalności. Jedynymi wyjątkami pozostaną sytuacje, w których potencjalny bankrut np. ma za sobą prawomocny wyrok dotyczący działań na szkodę wierzycieli.
Przewidziano także opcję warunkowego umorzenia zobowiązań dla osób, które znajdują się w sytuacji niepozwalającej na dokonywanie jakichkolwiek spłat, ale mogą poprawić swoje finansowe położenie. Przez 7 lat od uprawomocnienia się postanowienia upadły będzie miał podobne obowiązki jak bankrut, który realizuje plan spłaty. Będzie także korzystał z podobnej ochrony, np. przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego dotyczącego długów sprzed ogłoszenia upadłości. W tym czasie wierzyciele będą mieli możliwość złożenia wniosku o ustalenie planu spłaty. Jeśli sąd uzna ich argumenty, uchyli postanowienie o warunkowym umorzeniu zobowiązań. Jeżeli przez 7 lat żaden z wierzycieli nie złoży wniosku, zobowiązania dłużnika zostaną umorzone.
Nowe rozwiązania wejdą w życie zapewne w 2019 r. Można oczekiwać, że podobnie, jak w przypadku poprzedniej liberalizacji zasad ogłaszania upadłości konsumenckiej, spowodują one wzrost zainteresowania tą instytucją.
Michał Kisiel