Depresja według WHO znajduje się w czołówce najczęściej występujących chorób, a w 2030 zajmie pierwsze miejsce - podają autorzy raportu CBOS na temat depresji w doświadczeniach i opiniach. W Polsce choruje na nią 1,5 mln osób. Jak ją postrzegają Polacy?
86 proc. osób zapytanych przez CBOS nie chorowało nigdy na depresję, zaledwie 7 proc. przyznaje, że choroba ta dotknęła ich w przeszłości, a 3 proc. badanych przyznało, że obecnie na nią choruje. Jak wynika z analizy danych, chorowanie na depresję wiąże się z czynnikami ekonomicznymi i zawodowymi oraz ze stanem cywilnym.
– Do depresji częściej, ogólnie rzecz biorąc, przyznają się respondenci nieaktywni zawodowo niż osoby pracujące: obecnie ma ją – według własnej diagnozy – 5 proc. niepracujących i 1 proc. pracujących. Spośród niepracujących najczęściej doświadczają jej renciści i osoby bezrobotne. Wśród tych pierwszych do potencjalnych uwarunkowań można prawdopodobnie zaliczyć nie tylko brak aktywności zawodowej i powiązaną z tym sytuację ekonomiczną, ale także inne problemy ze zdrowiem - podają autorzy raportu. Wśród pracowników, którzy chorują na depresję, pojawili się robotnicy niewykwalifikowani. Do chorowania w przeszłości częściej przyznają się osoby, które źle oceniają własną sytuację materialną i uzyskują najniższe dochody - twierdzą autorzy raportu.
Zdaniem większości badanych do depresji przyczynia się długotrwały stres, szybkie tempo życia, nadmiar obowiązków, na dalszych miejscach znalazła się samotność, czy powierzchowne kontakty z innymi. Depresję Polacy postrzegają jak każdą inną chorobę. Jednak, co ciekawe, ankietowani przyznali rację również takim stwierdzeniom, że choroba ta wynika ze stresu i nadmiaru obowiązków i że najlepszym sposobem na wyjście z niej jest pozytywne myślenie.
- Z naszego badania wyłania się niejednoznaczny i niespójny społeczny obraz depresji. Z jednej strony depresja traktowana jest przez niemal wszystkich ankietowanych jak każda inna choroba, którą można leczyć, z drugiej zaś zdecydowana większość respondentów zalicza ją do chorób, które zazwyczaj ukrywa się przed ludźmi jako wstydliwe. Pomimo iż ogromna większość badanych postrzega depresję jako poważną chorobę, która, nieleczona, może prowadzić nawet do śmierci, a zdecydowana większość uważa, że obecnie istnieją skuteczne metody leczenia tej choroby, wśród ankietowanych przeważa przekonanie, że najlepszym lekiem na depresję jest pozytywne myślenie - przyznają autorzy raportu.
WSZ