Blisko połowa osób bezrobotnych z Podkarpacia nie posiada doświadczenia zawodowego – wynika z badania, jakie przeprowadził Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie.
Bierność zawodowa osób zdolnych wesprzeć lokalny rynek pracy jest bardzo różnie motywowana.
- Zdaniem dyrektora WOP (Tomasz Czop), aktywizacja grupy osób niepodejmujących żadnej pracy jest trudna, z uwagi na różne powody takiej decyzji respondentów. Oznacz to, że Ci ludzie nie pracują i nie zamierzają z bardzo wielu powodów.
- Z badania przeprowadzonego przez rzeszowski urząd wynika, że niemal 50 proc. osób biernych zawodowo nie posiada doświadczenia zawodowego. "Oznacza to, że osoby, które teoretycznie mogłyby wesprzeć potencjał kadrowy podkarpackiego rynku pracy, nie posiada ku temu odpowiedniego praktycznego przygotowania" - zaznaczył Czop.
- Czop, komentując wyniki badań zaznaczył, że potwierdzają je opinie pracowników powiatowych urzędów pracy.
Na Podkarpaciu mieszka obecnie ponad 700 tys. osób w wieku powyżej 15. roku życia, które - jak podkreślił Tomasz Czop, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy - potwierdzają swoją bierność zawodową.
"Oznacza to, że nie pracują i nie zamierzają tego robić. Powodów bierności zawodowej jest kilka, w tym emerytura lub kontynuacja nauki. Odejmując te dwie grupy, czyli uczniów i emerytów, w regionie liczba osób biernych zawodowo to ponad 210 tys. Są to osoby, które mogłyby podjąć pracę. Zatem potencjał zawodowy tej grupy jest ogromny" - zaznaczył Czop.
Zdaniem dyrektora WUP, z uwagi na specyfikę i różne powody bierności zawodowej, kwestia aktywizacji tych osób to "nie lada wyzwanie". "Punktem wyjścia powinna być tutaj wiedza na temat potrzeb i sytuacji życiowej. Dlatego zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie szczegółowego badania tej grupy" - dodał Czop.
W badaniu wzięły udział osoby bierne będące w wieku aktywności zawodowej, czyli od 18 do 65 lat, z wyłączeniem osób, które korzystały z praw emerytalnych oraz kontynuowały naukę.
Bierność zawodowa tych osób wynikała z powodu m.in. opieki nad dziećmi lub innymi osobami zależnymi, część osób prowadziła gospodarstwo rolne na własny użytek. Kolejna grupę, która wzięła udział w badaniu stanowiły osoby, które nie podjęły pracy ze względu na stan zdrowia oraz z poczucia braku szans na znalezienie pracy.
Z badania przeprowadzonego przez rzeszowski urząd wynika, że niemal 50 proc. osób biernych zawodowo nie posiada doświadczenia zawodowego. "Oznacza to, że osoby, które teoretycznie mogłyby wesprzeć potencjał kadrowy podkarpackiego rynku pracy, nie posiada ku temu odpowiedniego praktycznego przygotowania" - zaznaczył Czop.
Z kolei 40 proc. osób badanych pracowało nie dłużej niż 2 lata; natomiast 60 proc. nie dłużej niż 5 lat. "Nie są to długie okresy, w zasadzie stanowią początek kariery zawodowej" - uważa dyrektor WUP.
Czop dodał, że kolejnym zaskoczeniem jest to, że ponad połowa osób biernych deklaruje w ogóle brak zawodu.
Z badania wynika również, że jedynie 44 proc. osób biernych zawodowo uważa, iż ich kwalifikacje zawodowe pozwalają na powrót na rynek pracy. Innego zdania jest blisko 1/4 badanych osób. Natomiast aż 1/3 osób nie jest w stanie tego określić.
Czop, komentując wyniki badań zaznaczył, że potwierdzają je opinie pracowników powiatowych urzędów pracy.
"Pracownicy często powtarzają, że próba wyłowienia spośród osób bezrobotnych potencjalnych pracowników wielokrotnie skazana jest na porażkę. Wśród osób zarejestrowanych jako bezrobotne są bowiem osoby pracujące nielegalnie, niezainteresowane zmianą tej sytuacji, osoby z góry zakładające bierność zawodową, które rejestrują się wyłącznie ze względu na ubezpieczenie zdrowotne" - powiedział Czop.
Liczną grupę zarejestrowanych w urzędach pracy stanowią również osoby niezdolne do zatrudnienia - wycofane społecznie, uzależnione, posiadające odziedziczoną po rodzinie lub otoczeniu społecznym bierność. Jak podkreślił Czop, aktywizacja tych osób musi rozpocząć się od dużo trudniejszej aktywizacji społecznej.
Źródło: portalsamorzadowy.pl