Choć w Polsce buduje się najwięcej mieszkań wśród krajów Europy Środkowej, to wciąż jest ich zbyt mało - wynika z raportu o europejskim rynku mieszkań.
Z raportu firmy doradczej Deloitte, który podsumowuje sytuację na rynku mieszkań największych miast w 15 krajach Unii Europejskiej oraz Norwegii, wynika, że w ubiegłym roku do użytku oddano ich w Polsce blisko 185 tys., a w sumie Polacy dysponują 14,6 mln mieszkań.
Z raportu wynika, że wskaźnik 380,7 mieszkań na tysiąc mieszkańców stawia Polskę na ostatnim miejscu wśród analizowanych krajów. "Zapotrzebowanie na własne lokum jest u nas nadal bardzo duże, ale ograniczony dostęp do kredytowania związany choćby z zakończeniem rządowego programu Mieszkanie dla Młodych, znajduje swoje odbicie w ogólnym spadku poziomu transakcji kupna o 11 proc. w ciągu roku. Największy, bo aż 16-procentowy, odnotowało Trójmiasto" – komentuje, cytowana w raporcie, Marta Jurek z Deloitte.
Średnia liczba nowo oddanych mieszkań przypadających na tysiąc mieszkańców wynosiła w 2018 roku 3,2 dla analizowanych w raporcie krajów. Miejscem, gdzie w 2018 r. oddano ich do użytku najwięcej jest - podobnie jak w poprzedniej edycji raportu - Francja (6,86 mieszkań oddanych do użytku w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców). Z kolei najgorsze wyniki w tej kategorii odnotowano w Portugalii (1,2 mieszkań na tysiąc osób). W Polsce wynik ten wynosi 4,81, a to oznacza, że w ubiegłym roku na rynku znalazło się 184,8 tys. nowych mieszkań. To rekord dla regionu Europy Środkowej.
Jeżeli chodzi o liczbę mieszkań będących w budowie, przypadających na tysiąc osób, to średnia dla wszystkich analizowanych krajów wynosi 3,8. Pod tym względem Polska jest również powyżej średniej z wynikiem 5,8 (rok wcześniej 5,4). Daje nam to trzecie miejsce. W tej kategorii przoduje Francja (6,3 budowanych mieszkań na tysiąc osób), a najniższy wskaźnik zanotowała Łotwa (1,1).
Według Deloitte w Polsce w 2018 roku za metr kwadratowy nowego mieszkania płacono średnio 1 370 euro, czyli o 3,8 proc. więcej niż rok wcześniej. Spośród analizowanych krajów taniej jest tylko na Węgrzech i w Portugalii. Najdrożej zaś we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Z polskich miast najwięcej za własne M trzeba było zapłacić w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy wynosiła 1 935 euro. Wśród najdroższych metropolii w analizowanych krajach, tuż za centralnym Paryżem (12,9 tys. euro za m kw.) i Londynem (11,2 tys. euro), podobnie jak rok temu znalazło się Monachium z ceną 7,8 tys. euro za m kw. Najtańszy jest natomiast węgierski Debreczyn (1,1 euro za m kw.). Taniej niż w Warszawie było zaś m.in. w Zagrzebiu (1 720 euro za m kw.), Rydze (1 744 euro za m kw.), Budapeszcie (1 853 euro za m kw.). Z kolei w Pradze koszt ten wzrasta już do 3 162 euro za m kw.
Według Deloitte biorąc pod uwagę wysokość średniej rocznej pensji brutto w danym kraju, najszybciej na własne mieszkanie mogą sobie pozwolić Portugalczycy i Belgowie, których już po odpowiednio 3,8 i 4 latach pracy byłoby stać na 70-metrowe lokum. Czesi muszą swoją pensję brutto odkładać w całości przez ponad jedenaście lat. W Polsce z kolei potrzeba na to 7,5 lat.
Raport opisuje też ceny wynajmu mieszkań. Najdrożej jest w Paryżu, gdzie na wynajem metra kwadratowego w centralnych dzielnicach Paryża należy przeznaczyć 27,8 euro miesięcznie. Dwa kolejne miejsca zajmują Oslo i Trondheim (odpowiednio 25,3 i 21,3 euro za metr), ale w przypadku Norwegii brano pod uwagę jedynie wynajem domów. Warszawa z 14,6 euro za metr kwadratowy znalazła się na 13. miejscu spośród analizowanych miast. We Wrocławiu i Krakowie jest to 10,8 euro, a Łodzi 8,4 euro. Najmniejsze obciążenie dla kieszeni stanowi wynajęcie mieszkania w Debreczynie (6,4 euro).Raport „Property Index. Overview of European Residential Markets” został przygotowany przez Deloitte Czechy. Eksperci Deloitte przeanalizowali rynek mieszkań w 2018 roku w 16 krajach europejskich (Austria, Belgia, Czechy, Chorwacja, Dania, Francja, Holandia, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Węgry, Włochy, Polska, Portugalia, Hiszpania, Wielka Brytania).